Windsurfing Półwysep wymaga siły od dziecka. Dopiero od startu wody (i do pewnego stopnia od plaży) używamy wiatru, aby wyciągnąć nas z wody. Do tego momentu jesteśmy zmuszeni podnosić żagiel liną podnoszącą. Oznacza to, że mamy kolejne ograniczenie, ponieważ w miarę postępów będziemy używać coraz większych żagli. Oznacza to, że będą one również cięższe, a dla dziecka, które chodzi na zajęcia z windsurfingu na półwyspie, przychodzi moment, w którym żagiel jest po prostu zbyt zbyt podnoszony. Dodaj do tego wiatr wiejący w dół, a będziesz mieć dziecko, które bardzo szybko się zmęczy. Nawet w przypadku startu z wody mielibyście kłopoty, ponieważ w przypadku małych żagli dźwignia, którą można zastosować poprzez wysięgnik na deskę, jest bardzo mała (to samo dotyczy zasięgu ramion małego dziecka), co oznacza, że kontrola nad deską przez żagiel, czy to dla startu na plaży czy startu na wodzie, jest trudniejsze niż dla osoby dorosłej.
Ze względu na swój rozmiar fale są stosunkowo dużo większe niż u osoby dorosłej, a zmiany wiatru są znacznie większe. W sumie chcemy możliwie jak najbardziej płaskiej wody i możliwie stałego wiatru, który jest wskazany przy uprawianiu sportu takiego jak windsurfing Półwysep. Mogą to być warunki, które i tak chcemy, ale dla dzieci jest to o tyle ważniejsze.
Jako trener sportu takiego jak windsurfing Półwysep jestem za tym, by dzieci motywowały się do tego wspaniałego sportu już na początku. Są szybkimi uczniami i będą naprawdę zmotywowani, jeśli odpowiednio zmierzysz ich limit wytrzymałości. Powiedziałbym, że dobry wiek do rozpoczęcia lekcji windsurfingu to 5–7 lat.